14 czerwca 2015

Prologue

Siedziałam na łóżku, bawiąc się swoimi palcami. Miałam na sobie jedynie koszulę Harry'ego, która była dla mnie, jak sukienka.
Prawdę mówiąc dziwnie się czułam. Nie byłam pewna swoich uczuć. Nie tylko tych do kędzierzawego chłopaka, ale także tych do Luka. Kochałam obu, ale nie miałam pojęcia, którego bardziej. Jones był miły i opiekuńczy, a Styles arogancki i niebezpieczny. Byli swoimi całkowitymi przeciwieństwami i oboje byli na swój sposób perfekcyjni. Nawet Harry.
Dostrzegłam w nim to, czego inni nie dostrzegali. Zobaczyłam w nim dobro. A co to oznaczało? Że nawet w tak zepsutym człowieku, jak on można dostrzec dobro. Każdy ma uczucia, ale nie wszyscy potrafią je okazywać i tak samo jest ze Stylesem.
Spojrzałam w stronę otwartych drzwi balkonowych. Chłopak stał na balkonie, opierając się rękoma o czarną balustradę. Jego wzrok nie był skierowany w stronę gwiazd, jak wielu mogłoby się wydać, a w stronę miasta. Byłam ciekawa, o czym myśli. Zresztą nie pierwszy raz. Styles często się nad czymś zastanawiał. Dziwiło mnie to trochę. Od zawsze sądziłam, że ludzie, którzy mordują na zlecenie i nie tylko, nie zastanawiają się nad niczym. Jak widać myliłam się i to bardzo.
Wstałam z łóżka i zaczęłam powoli iść w stronę chłopaka. Chciałam zaczerpnąć trochę świeżego powietrza, ale i porozmawiać z Harrym. Miałam jedno pytanie, które musiałam mu zadać. Nie wiedziałam, czy mi na nie odpowie, ale sądziłam, iż to zrobi.
Ustałam koło niego i tak samo, jak on oparłam się rękoma o balustradę. Spojrzał na mnie, ale się nie odzywał. Tak po prostu milczał i mi się przyglądał. Poczułam, że moje policzki stają się czerwone.
W tamtej chwili czułam, że patrzy na mnie zupełnie inny Styles niż tego, którego znałam. To było naprawdę dziwne, ponieważ poczułam to pierwszy raz od kilku dni.
- Harry, mogłabym cię o coś spytać?- Spojrzałam na niego.
- Oczywiście, że tak- uśmiechnął się.
Dopiero w tamtej chwili dostrzegłam, jak śliczny ma uśmiech. Chyba po raz pierwszy nie był on szyderczy tylko po prostu miły? Chyba można to tak ująć. Wyglądał wtedy tak pięknie, że odechciało mi się zadawać mu tego pytania. Dobrze wiedziałam, że ono popsuję całą miłą atmosferę. Niestety moja ciekawość brała nade mną górę.
- Jestem ciekawa jednej rzeczy. Czemu mimo to, że zamordowałeś tyle osób nadal cię nie złapano? Chodzisz sobie normalnie po mieście i nikt cię nie rozpoznaje, nikt się ciebie nie boi- uśmiech od razu zszedł z jego twarzy.
           Podszedł do mnie bliżej i chwycił mój podbródek. Uniósł go lekko do góry tak, że patrzyłam teraz w jego oczy. Nie mogłam z nich nic wyczytać. Nie okazywały one żadnych uczuć.
           Przełknęłam ślinę. Po raz kolejny zaczęłam się jego bać, a moje serce przyśpieszyło. Próbowałam zrobić krok do tyłu, ale moje ciało mi na to nie pozwalało.
- Posłuchaj mnie, Pauline- usłyszałam jego ochrypły głos, który nie był już tak samo przyjazny, jak jeszcze przed chwilą.- Chcesz wiedzieć, czemu mnie jeszcze nie złapano? Proszę bardzo. Otóż tak się nie stało ze względu na to, że nikt nie widziałam mojej twarzy. Jedynymi osobami, które ją ujrzały były moje ofiary i ty.
- I co teraz ze mną zrobisz? Zabijesz mnie tak samo, jak ich?- Zapytałam, obawiając się jego odpowiedzi.
- Oczywiście, że nie. Nie odważyłbym się nawet, chociaż... Radziłbym ci uważać, bo masz wybór. Możesz wydać mój sekret i zginąć albo zachować go dla siebie i żyć. Pamiętaj, że będziesz przez cały czas na moim celowniku, skarbie- wychrypiał wprost do mojego ucha.

8 komentarzy:

  1. Jest i prolog :)
    Już nie mogę doczekać rozdziałów :)
    Zycze weny i do nastepnego :*
    PS co ile będą dodawane rozdziały? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukasz spisu?
    chcesz się wybić?
    może poczytać inne blogi?
    Zapraszam do Spis opowiadań o 1D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie powiem, końcówka mnie przeraziła troszkę. :O
    Zastanawia mnie jednak, co robiła Pauline u niego w domu, w jego koszuli, skoro ma chłopaka. Bo tak to odebrałam.
    No nic.
    Pozostaje mi tylko czekać na pierwszy rozdział.
    Pozdrawiam, karmeeleq.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam i jest wielkie WOW ! *O*
    Uwielbiam opowiadania, w których Harry gra niebezpiecznego, aroganckiego za przeproszeniem dupka xD ^^ Twój prolog zrobił na mnie ogromne wrażenie jako jeden z niewielu :) Aż mam ochotę na pierwszy rozdział. Awww. :3 i Ta końcówka umm.. po prostu świetna ! Wkręciłooooo mnie to U.U
    Kochana weny Ci życzę i czekam na kolejny rozdział :*
    Pozdrawiam Ann. :> ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Next? No cóż... Najpewniej pojawi się w przyszłym tygodniu :*

      Usuń
  6. Jezusie! Genialne! Choć trochę nie kupuję.(W sumie jak zawsze) Idę czytać dalej
    - April

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezusie! Genialne! Choć trochę nie kupuję.(W sumie jak zawsze) Idę czytać dalej
    - April

    OdpowiedzUsuń

TEMPLATE BY NATH